tak wygląda Klaudia Cyroń w sobotni poranek.
+ mój pokój, jest w gorszym stanie! ; D
ale był ubaw, szczególnie w piątek. ; D
; *
wczoraj już nie ogarnęłam.
pogadałam z Mamą
na temat Emblonga.
spoko.
na prawdę jest spoko.
fascynuje mnie moja ciągla zmiana stanu psychicznego,
jestem nie ogar,
a tu nagle,
O Czubała, jak ty ogarniasz.
nie rozumiem..
czy to jakiś nowy chwyt marketingowy?
ale ja nie chcę się już pakować w ..
coś, co będzie bolało w ekefcie końcowym.
mam nadzieje,
że w końcu znajdzie się ktoś,
kto od początku do końca
powie, że też tak miał,
a na końcu doda,
że jest teraz szczęśliwy.
aktualne rozdwojenie jaźni,
powoduje powrót do fantastycznych wspomnień,
które nie powinny się wydarzyć.
mimo to je lubię.
wczoraj trening,
dzisiaj trening,
jutro trening
+ miacho.
; *
- lubisz deszcz?
- to zależy z kim moknę.
<.3