Dzisiaj zakończenie roku. W sumie nie było tak łzawo jak myślałam.
Jak ja kocham tą swoją klasę, nie mam pojęcia jak sobie poradze bez nich!
Ostatnie spotkania, imprezy, kompletnie nowe przyjaźnie, zawiązanie starych.
Jestem tak szczęśliwa, że znam tych ludzi! :)
Że zawsze jesteśmy razem i z wszystkim potrafimy sobie poradzić.
Ostatnie 3 lata, to naprawde chyba najlepsze 3 lata mojego życia. Ostatni rok był.. cudowny, wspaniały, kochany i nie wiem jakiego innego przymiotnika tu użyć.
Modlę się tylko by się dostać. Niby mam 160pkt. ale do mojej klasy jest jakieś 70 osób na 32 miejsca, bo to najlpeszy biol-chem w okolicy.
Bilans:
Śniad..: Miska płatków (Cookie Crisps :<) z mlekiem.
A'la IIŚniad.; Snickers, rozdawany w szkole.
Obiad.: Polędwiczka bez panierki z cebulką, 2 młode ziemniaki, sałatka z pomidorem i ogórkiem, kapusta modra.
Kol.: Arbuz
Aktywność (w końcu zaczynam ćwiczyć na nowo!):
*"Skończe serial i poćwiczę!". Oczywiście zasnełam...