śniadanie: Owsianka Nesvita,szklanka wody
I przekąska: - Kiwi, szklanka wody
II przekąska: - Kromka chleba pełnoziarnistego, pomidor, mozzarella light , szklanka wody
obiad: brak
kolacja: Kromka chleba pełnoziarnistego, pomidor, mozzarella light, herbata
Nastały cieżkie czasy. No wiecie, te babskie. Oznacza to mniej więcej tyle, że leże i zdycham. Czego wynikiem jest np. brak obiadu. Apetytu też nie mam. Tzn.. mam.. coś słodkiego bym zjadła. Ale halo, jestem na diecie, tak? No więc nie lecę po czekoladę, tylko parzę czarną herbatę i słodzę łyżeczką cukru. Chyba lepsze to niż jakiś baton, czy cała czekolada. I w sumie już mi lepiej, starczy mi. Jak zwykle wszystkie obowiązki odpycham. To jest zaleta - albo i wada - mieszkania samemu. Nikt nie stoi nad głową i nie biadoli " weź się poucz, książki masz czytać, weź uczesałabyś się chociaż, boże jak Ty wyglądasz ", Tak, już wiem i nie mam wątpliwości, to ewidentnie jest zaleta.
Cześć wszystkim wam, piękne dziewczyny! c: