Wczorajszy dzień był do kitu. Podły humor i brak chęci do czegokolwiek. Wszystko przez zbliżający się okres... Na szczęście dziś wszystko wróciło do normy, jestem już z Wami, pełna energii i siły do działania! :))
Nie wierzę, że jeszcze 5 dni i oficjalnie zaczynam wakacje! Koniec ciągłego przemęczenia i stresu. Jakie to piękne! Będę miała tyle czasu na ćwiczenia, czytanie książek, oglądanie filmów i serialii, spotkania ze znajomymi, a w dodatku za 40 dni jadę na Hel i w końcu popływam na desce! Chciałabym, w przeciwieństwie do zeszłego roku, wykorzystać te wakacje w 100%. Zobaczymy, jak to będzie.
Bilans:
ś: jogurt naturalny+truskawki+słonecznik,
IIś: 2x chrupkie, garść winogron,
o: truskawki z makaronem razowym (będzie),
p: edit
k: edit
Aktywność:
edit
Dni do wakacji:
5
Dni do wyjazdu:
40
ZALICZONE / ZAWALONE
[1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
zaliczony
tylko dieta/ tylko ćwiczenia
zawalony