jest mi źle, czuję sie samotna. Są wakacje, jest sobota, wszyscy gdzieś się bawią, ja siedzę w domu i płaczę.
Jest mi nie dobrze, nie mam nikogo, Jezu.
samotność wyniszcza człowieka zdecydowanie. Wierzę, że jutro się obudzę a ten stan jest tylko chwilowy.
A wy jak tam? zamulacie w domu tak jak ja czy balujecie ?