Witajcie. Nie było mnie tu 5 dni jakoś nie było kiedy i co napisać. Teraz wzięło mnie przeziębienie. A jutro dowiem sie czy pęcherz się oczyścił po antybiotyku i mam nadzieję, że tak. Dostałam na 3 miesiące żelazo, bo spadło do 41.9 tych ug chyba czy jak to jest niestety nie wiem :P. Może w końcu przejdzie mi to zmęczenie nawet najmniejszym szybkim marszem i może nie będzie mi się tak chciało spać jak ostatnio mam. Dziś przed chwilą zrobiłam pieczonego batata. Pyszny był. Także już wiem jaki mam zamiennik frytek ze zwykłych ziemniaków, choć pieczone są naprawdę niezłe. Ogólnie bardzo pysznie polecam. A na zdjęciu pozytywny motywator. Szkoda że często jest tak, że nie wierzę w siebie ciągle mam z tym problem. Macie może pomysł jak to zmienić?? BO ja już nie wiem. I czasami jest naprawdę kiepsko :(. Ale co poradzę nic. Staram się jakoś to zmienic nie udaje się za bardzo, ale najważniejsze, że się staram. uciekam powodzenia :*