photoblog.pl
Załóż konto

If you can dream, you CAN do it. 

Cholera, przykro mi, że zaniedbałam ostatnio to miejsce...  Przyczyna? Całkowity zapieprz, staram się jakoś wszystko poukładać... Zasypiam po północy, wstaje o 5. Można się zajechać... Ale walczę. Bo ja zawsze walcze.

 

O diecie i ćwiczeniach przez ten tydzień mogłam zapomnieć - nie mam kiedy usiąść i wypić kawy na spokojnie, a co dopiero zrobić cokolwiek więcej. Dzisiaj nastał dzień przełamania - rano poszłam biegać. Jestem z siebie dumna. Teraz co tydzień w sobote biegi, w czwartki wybiegania, oprócz tego wracam do stacjonarnego i mojej siłki. Czas się ogarnąć.

 

Dieta? Trzeba zacząć się powoli ograniczać z żarciem wszystkiego... Małymi kroczkami wrócę na dobrą drogę.

 

Troche już rzygam tym wszystkim. Szukam siły :/

 

Jutro rano wstawię bilans mojego ciała. A może wieczorem? Tak, żeby się  zdołować :)

 

 

 

Dodane 10 WRZEŚNIA 2016
213
frenesia Nie wszystko na raz kochana, poukładaj to co najważniejsze i małymi krokami :)
11/09/2016 8:53:40

Informacje o fitdixie


Inni zdjęcia: Ja pati991Podniebna gastronomia elmar;( najprawdopodobniejnieNad morzem pati991Kolonia Sady bluebird11izi toujourspur:) dorcia2700:) halinamZa figurą - lotnisko. ezekh114Wy tam na wsi też działajcie bluebird11