Hehhe racja ! ^^

Na reszcie weekend . Po ciężkim tygodniu można się wyspać eh.. . O pon do czwartku miałam po 8 lekcji , czyli w domu byłam na 16 -.- tylko wczoraj się ulitowali i miałam lekcji 6 ., więc dla mnie weekend to zbawienie . Ciągle mamy w szkole lekcje zawodowe , czyli  pracownie reklamy i pracownie rysunku . Mi tam się to podoba , bo mniej jest teori , a więcej praktyki . Projektujemy różne loga i wgl , więc jest spoko . Czasem przychodzę do domu , jem obiad i wychodzę na swój trening po którym jestem tak padnięta , że idę spać , albo przychodzę do domu , odrabiam lekcje i mi się nic nie chcee.. . Robię codzinnie ,a w sumie próbuję codziennie robić po 50 brzuszków i 30 sekund deski no i boczki z przymusu nadal robię .