jeszcze nigdy nie czułam takiej pustki.
nawet, kiedy straciłam jego, świat wciąż potrafił mieć kolory. od siedemnastu dni wszystko jest wyblakłe. zupełnie jakbym razem z tą relacją utraciła kawałek nerwu wzrokowego. i ogromny kawałek wnętrza. utraciłam też morze łez, nad którymi straciłam panowanie. nie chcą mnie słuchać i wypływają w każdym momencie, kiedy tylko najdzie je ochota. od siedemnastu dni moje gardło wciąż jest zaciśnięte. zupełnie, jakby nie chciało śpiewać przy nikim innym, jakby nie akceptowało tej absurdalnej zmiany. jestem pusta z nadmiaru emocji, które nie potrafią wyjść na zewnątrz. zostałam oddana. porzucona. przekazana. po ośmiu latach niepowtarzalnej relacji do obcej osoby, na której miejscu powinna stać ona. na miejscu, z którego nigdy miała nie zniknąć, na którym nie potrzfiłam nawet w najgorszych snach postawić kogoś innego.
Użytkownik fishworld
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.