Mam marynarkę. fuck yeah.
Niedługo przyjedzie telefon, w końcu, trzeba tylko dokupić słuchawki po raz piąty ;x
Dobre lody na zakupach, a tak właściwie to moje wcale nie były dobre. Tak w ogóle niezłe masz Wiolu odpały. Wiecie że przegapiłyśmy śnieg? ;c Jutro lajtowo, pięć lekcji, ale kartkówka z matmy, jakoś będzie, musi być oraz Kevin sam w domu, uhuhu. Jedyne o czym teraz marzę to znów weekend z ciepłą kawą i książką, plus piękny widok zaśnieżonych ulic z okna. Tak tak wiem w sobotę masz urodziny Karolinko, kocham Cię baaaardzo i uwierz mi że będzie dobrze.
Dobra idę na randkę z matematyką. Lofff <3