Fota mamy.
Cytuję samą siebie:
Kilka zwiastunów - pasmo reklam trwało znacznie krócej niż w dniu emisji "Katynia", serio. (...) Trailery tylko podsyciły moją nienormalną ciekawość i ekscytację. "Nienormalną"? Ano właśnie - wszak nie poszłam na komedię ani thriller, lecz na film oparty na przykrych, polskich faktach...
Kiedyś te wszystkie grudnie, stycznie, lipce i inne wrześnie nie mówiły mi nic. Zwyczajnie - nie kojarzyłam wydarzeń ze słowem-kluczem. Teraz jest trochę lepiej - (...) Grudnia '70 na pewno nie pomylę z żadnym innym. Nie po tym filmie.
Zalatuje "...Kromką chleba", przyznaję. Ale "Czarny Czwartek" dogania wspomnianego klasyka dynamiką. (...) Ludzie piszą w komentarzach, że scenariusz jest zbyt chaotyczny. Ja tam 'ogarniałam' sytuację.
Ciekawy montaż. Dla przykładu, materiały archiwalne współpracują z nakręconymi ujęciami, uzupełniają się wzajemnie. Gryzły mnie natomiast pozycje kamery: nie mogłam się nacieszyć Fronczewskim, bo plecy uczestników posiedzenia zasłaniały mi go. Może tak miało być? Ponadto, spostrzegawcze oczy pewnie wyłapią parę detali (świeczki choinkowe), które przeoczono zarówno przy kręceniu, jak i montażu. Ale to pikuś. Pan.
Z czym więc mamy do czynienia? Z patosem udekorowanym wzniosłymi przemowami ginących? A gdzie!
Z historią oszukanego tłumu, zdradzonych obywateli, z trzema mężczyznami wyróżnionymi z tła: Brunonem Drywą, Zbyszkiem Godlewskim (pan na drzwiach) oraz "panem z plakatu".
Najpierw o tym ostatnim: zauważyłam go właściwie trzy (cztery) razy, w tym dwa razy w samym filmie (raz na zwiastunie). To ten, co zgrywa Rejtana i wrzeszczy: "Strzelaj do Polaka!". Zdziwiło mnie, że na plakacie nie pojawił się ani Brunon, ani Zbyszek, lecz właśnie ten trzeci, anonimowy dla mnie kolo. Zapamiętać: trzyma flagę. Udziwnioną trochę na plakacie, ale ba, to już nie moja działka, żeby oceniać efekt przeróbek komputerowych. Kiedy już go zastrzelą, nie będziecie mieli okazji przyjrzeć się jego twarzy. Właśnie flaga pomoże wam go zidentyfikować. (...) Zaczynam się domyślać, co projektant plakatu mógł mieć na myśli. Każdy był tu Jankiem Wiśniewskim. 'O to cho'.
Teraz Brunon, bo o Zbyszku nie mogę wiele powiedzieć, oprócz tego, co zapisano w "Balladzie". Szkoda faceta. Jednocześnie, jest on razem ze swoją rodziną znakomitym dowodem na to, że morderstwo nie zabija tylko ofiary.
Co właściwie się z nim działo, odkąd pojechał pociągiem po pracy? Ślady na klatce piersiowej pokazane były za krótko dla moich oczu (...). Musiałabym to zobaczyć na pauzie, jak wyjdzie DVD. [czyt. jak ktoś dokona uploadu na YouTube]
Aktorzy. Właśnie się dowiedziałam, że aktorka odgrywająca rolę Stefanii Drywy debiutowała w "CC". Nie zauważyłam (...). Honzatko. Znośna była. Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś ją zobaczę.
Fronczewski, kopę lat! Jego sposób mówienia to po prostu geniusz. Nie wyobrażam sobie innego aktora do roli Kliszki. I standardowo, współczuję aktorom. Podziwiam tę robotę, bo ja wiem po sobie, że nie czułabym się najlepiej, jakbym otrzymała ciemną rolę do odegrania. A tu sporo takich ciemnych oraz przykrych ról. (...) Ogólnie, gra aktorska mi nie podpadała.
Muzyka - taka, jak zawsze. W niektórych scenach dobrze by było, gdyby jej nie było, ale to już moje osobiste odczucie.
Ogólnie, nie dałam się wytrącić z transu. Jakiego transu? Ano, chodzę do kina, aby przeżyć katharsis. "Karol...", "Katyń", wreszcie "Czarny Czwartek". Piorunująca produkcja.
Rok temu pewnie bym nie przeżyła tego filmu. Teraz, kiedy jestem świadoma pewnych brudów Polski, opuściłam kino w miarę spokojna (...).
Jednego jestem pewna: nikt nie ma prawa oceniać "CC" bez obejrzenia go. To naprawdę nie jest patriotyczne p.....enie. Ten film pokazuje realia naszych rodziców i dziadków, ich życie a nasze rozdziały w podręcznikach do historii. No i niezła lekcja dla pseudopokolenia JP 100% - po tym seansie od razu zmienią hasło na (...) J...ć Partię Zawsze Popierającą Rosję.
Dodatkowo, wywiad z panią Drywa potwierdza autentyczność wydarzeń przedstawionych, jak również uzupełnia medyczną kartotekę Brunona (śledziona...).
Soundtrack nie powala, ale ten utworek tak: >>