Bez filtra.
Ostrzegam, że ten komiks nie jest thrillerem psychologicznym, na który liczyłam po zapoznaniu się z opisem z tyłu okładki. E-e. To jest japoński harem w polskich realiach (i to wcale nie jest ważne, że akcja niby toczy się w Norwegii) z bandą zboczonych i niepotrzebnie chorych psychicznie Edwardów C. Wk...icie się na maxa. Chyba że jarają was takie klimaty. Ale i tak uważam, że skoro kobita chciała se j..nąć harem z facetami, mogła... wiecie... nie udziwniać, że niby ci zboczeńcy to weterani wojenni a bohaterka ma niby moce. Guess what - w ogóle nie widziałam tych mocy, tylko jak Eva mdleje w ramiona każdego kolesia. No consent. At all.