Dziś pogoda to jedna wielka porażka - ciągle pada.
Tak to jest jak Daniel złapie się roboty w domu.
Zaczęliśmy dziś tworzyć 'tymczasowy' płot z tyłu działki i tyle co Daniel i Tomcio złapali się roboty to zaczęło padać.
W czwartek byliśmy u cioci na urodzinach - od obiadu do kolacji.
Miło spędziliśmy czas.
Wczorajszy dzień dziecka bardzo udany.
Rano dzieci dostały prezenty od Babi i Dziadka - deskorolki i maszynka do waty cukrowej ,
Grześ dostał autko. Od nas rano dzieci dostały bajkę Fernando.
Daniel skończył wcześniej i pojechaliśmy do Gliwic na zakupy do dużego Smyka w Europie Centralnej.
Każdy wybrał sobie to, co chciał.
Później kupiliśmy Danielowi pierwszy prezent na Dzień Ojca :p
Ja wskoczyłam do Promod i zaszalałam ... Dostałam od rodziców kasiurę z okazji Dnia Dziecka i starczyło mi na dwie cudne sukienki z nowej kolekcji...trzecią kupiłam sobie sama hihi.
Wizyta w Juli i w Macdonaldzie i w domu byliśmy przed 21
Teraz uciekam,na 17 jedziemy do małego Adasia.
Dzisiejszy wieczór zapowiada się bardzo sympatycznie :)
13 WRZEŚNIA 2018
2 CZERWCA 2018
28 MAJA 2018
27 MAJA 2018
23 MAJA 2018
22 MAJA 2018
20 MAJA 2018
14 GRUDNIA 2017
Wszystkie wpisy