photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 PAŹDZIERNIKA 2013

obok piekarni

Jest mi smutno. Trzeba kogoś za to obwinić. Na pewno nie siebie.

Miasto. 

Mam w pokoju burdel, puszki i butelki, w dodatku czasem tu palimy, więc jest to całkiem przytulny pokój. Przykleję na drzwi Hendrixa i będzie jeszcze przytulniej. 

Śpi się tu na łóżku jednoosobowym niewygodnym cholernie, albo na podłodze na kołdrze i kocu. Najcieplejszy pokój w mieszkaniu. 

Asia i Adam też mają fajny pokój, też burdel i też palą. Fajni są. 

Teraz jestem niewyspana, odprowadziłam Eda na autobus i nienawidziałam miasta. 

Tego, że te autobusy robią co chcą, że nie można płacić kartą, że rozkopane, że ludzie. 

Że miałam jechac 22, ale była tylko spóźniona 100. W sumie dobrze że ta 100 się spóźniła i że jechałam z dziadkiem 4 przystanki.

 

Spokojnie, siedzi, siedzi się zmieścimy. Ja się zmieszczę. Ja do świętej wody jade, mama mnie tam po operacji zawiozła jak miałem 6 lat, w '38. Wie pani ile to czasu? No ja juz 81lat mam, w lutym 82 będzie to już prawie. Święta Woda co to? Świeta Woda zdrowia doda! Tak mówią, i ja po tej operacji wyzdrowiał i żyje juz lat 81.  To w Wasilokowie, takie małe miasteczko, mniejsze niż (nie pamiętam co), tam na granicy z Białorusią. Ale ja tutejszy ja widziałem jak się wszystko budowało tutaj. No pamięć mam dobra, żadnych chorób nie mam, zaników. Wiadomo człowiek już dobrze nie pamięta czasem, ale to zapamiętac wszystko z życia się nie da. Ja do tej świetj wody często jeżdzę, kiedyś to tylko taki mały krzyż był i strumyk, a teraz to krzyży a krzyży bratanek na dzwigu pracował i tam stawiał krzyż tym dzwigiem taki on wielki. a strumyk dalej jest, wodę sie bierze bo to święta. A mnie jak felczer operował, nie lakarz felczer wie co to felczer? Taki co się na operacjach zna trochę, ale pełnej wiedzy nie ma, o wysiada już tutaj? Do widzenia!

 

Chcę tu mieć kota, bo jak siedziałam na podłodze z niemocą to nic do mnie nie przyszło, nic a nic. Ani Odiś, ani Chilcia ani nic. 

Ale póki co raczej wątpię. Albo mopsa, jezu one są takie grube i piękne. 

Dzisiaj jestem niewyspana i mi smutno. Dzisiaj potrzebuję zwierząt. 

To przez miasto, oczywiście. 

Miasto jest winne wszystkiego (wszystkiemu?). Jest dla mnie niemiłe, trochę okrutne. Puste cholernie. 

Pojechała Czekała i zabrała ze sobą mazury. Zostało podlasie, zielone i z łosiami. I obrzydliwym akcentem. 

Dziś wolałabym nienawidzić Olsztyna, kilka razy chciałam nienawidzić Trójmiasta ale częsciej Olsztyna. 

Miasto jest idealnym obiektem nienawiści, mozesz krzyczeć, płakać czy wkurwiac się na przystanakch, a prawda jest taka że tabliczka przystankowa z jego nazwą umożliwia pierwszy pełny wdech, jkaby coś przestało ściskać płuca. 

Miasto nie mści się za groźby i przekleństwa, znosi nienawiść ze spokojem, miasto to chuj obchodzi. 

Czasem tylko przetrzyma Cię na światłach, albo zmieni rozkład jazdy. 

Możesz mnie nienawidzić bardziej. 

 

Miasta nie pokocham nigdy, dekadenci kochają góry, a ja mazury. Za drzewa, za lasy do których nie wchodzę, bo kleszcze, za jeziora do których nie wchodzę bo trupy, chyba że lekko jestem podchmielona to wchddzę na chwilę i wychodzę bo jestem podchmielona i mogę się utopić. 

Za wszystko na co narzekam i za czym będę tęsknić nawet w Argentynie i mówiąc że u nas na mazurach nie ma wołowiny za dużo.

Że mazury piękne i że można zobaczyć tu. Że tak pięknie jest naprawdę, chociaż ja to do lasu nie, bo kleszcze. Że Warmia też. 

I że to nie Chorwacja czy Hiszpania i że szkolnictwo, opieka medyczna i wszystko chujowe, ale że mazury to coś co tak, bardzo. Że pracy tu nie ma, ale że miłość bo wschody i jeziora parujące czy zamglone. Że jak w górach tylko bez gór i jeszcze piękniej, że Gałczyński i Osiecka to mazury bardzo i mazury piękne i warmia. Że samorządy chujowe, że bezrobocie i bieda ale że pięknie. 

 

Mam kapitańskie i herbę, chcę koty.

Śnią mi się motocykle, juz kilka razy. Że jezdzę na pięknych straych motocyklach i umiem.

 

Komentarze

defective "Dzisiaj jestem niewyspana i mi smutno."
07/10/2013 22:19:29