idź do samochodu i ochłoń

trzy białe konie 

wkurza mnie zakładka 'fajne' na youtube w podstawówce to był błąd językowy  i mnie wkurza

nie to że nie mam innych problemów ale mnie wkurza i spokoju nie daje

drzemka w ciągu dnia pozwala na przswojenie informacji przez mózg, naklejki nie przyszły ale mają 4 dni to razem z weekendem 6 prawda?

w spoleczeństwie konsumpcyjnym nastepuje tworzenie sztucznych potrzeb których zaspokojenie staje się priorytetem, wartości etyczne, religijne i estetyczne zostają zastąpione przez hedonistyczne, konsumpcyjne i materialne, występuje makdonaldyzacja społeczeństwa. To tyle.

Nowe buty poprawią mi humor. O przesyłka w 24h, za free. 

Heh. fajna jestem.

Uwaga ogłoszenie: 

z racji że nie chce mi się pisać smsa to ogłaszam że wykupiłam vipa na zalukaj.tv (czy tam .pl, czy .info) i wszyscy korzystający z tegoż konta niech se oglądają do 3.12.12 do 14: coś bo wtedy się kończy, jak se tu wejdziecie i przeczytacie to se się dowiecie bo tak. 

6 lat później. Co było 6 lat temu?

Nie pamiętam. Serio. Nie pamiętam. Pewnie dlatego że wtedy nie miałam jeszcze mózgu. Chociaż nie. Byłam wtedy dość mądra jezeli chodzi przyswajanie wiedzy, mądrzejsza niż teraz. 

Hipoalbuminemia to zmniejszenie albumin w osoczu. Prawidłowe stęzenie to 34-47 g/l.Ejmen.

Nie ma tu żadnego zwiarzaczka, zadnego. Pani z odido oddała kota fryzjerkom, w sumie dobrze bo zima ale to był kot i można było do niego iść i sobie zredukować stres za darmo, z sierścią i mruczeniem w temperaturze od 38-39 stopni, (nie przekraczając 39,5 bo wtedy goraczka)zwlaszcza że był zawsze wygrzany bo Pani z odido pozwalała mu spać na krześle, mimo że nie był jej. A teraz nie ma kocura bo fryzjerki. Bo mają duże podwórko i będzie tam sobie sikać w tym podwórku. Na tym. 

Patrzę na tę twarz obrzydliwą, okropną, oblesną i mówię. Idź idź się zrób i się uśmiechaj bo rzygam. Wewnątrz. Bo dziś jadałam jajko i ogórka z pomidorem śmietaną. I jakby mnie oskarżało. Karciło. A nie ma kurwa żadnego powodu. To tylko moment a ja rzygam wewnątrz, a tak przez całe życie? Kulka w łeb. Sobie albo temu. 

O cześć tęskniłaś? Nie ni chuja, już. Ja się stęskniam szybko i za moment się odtęskniam. Jak ze wszystkim.

- What're you doing?

- Wychodzę. 

- Oh... czkoda. 

Najlepiej to się chodzi w tych butach po kamieniach i błocie. 

'No, co? No o co Ci chodzi? No przecież nic się nie stało! Kurwa no...'  

Castel- "idealny aperitif do deserów i plotek" za całe 11,99zł w tesco24h 

i tyle ja bym rzekła. 

Chyba zacznę czytać Nietzschego jak jeden z najfajniejszych ludzi jakich znam.

Albo Pratchetta o kocziorach. Chyba o nich. Przynajmniej z nimi.

Jak mam się skupić? Jak mam się kurwa skupić na ważnych rzeczach kiedy ja jestem w półegzystencjalnym półśnie jak półmózg. 

Gonienie króliczka dla samego ganiania brzmi nieźle, tylko chuja prawdziwie. Bo ja mam ten syndrom gonienia, ale to wcale nie króliczek i wcale nie jest miekki ani pluszowy ani wcale nie warto się dla niego męczyć. I w sumie po chuj mi ten królik, zjeść go nie zjem, trzymać nie mam gdzie, chwalić się nie będę, bo ten królik nieurodziwy jak cholera, trochę bez łapy, trochę stary i szczerbaty i za chwilę zdechnie. 

A ja mam już odciski od ganiania go w 16cm szpilkach. 

tylko błagam bez dopisywania miliona znaczeń, odnośników do dzieciństwa, zranionych serduszek i innych gówien, bo zrobicie Państwo to źle