''Zdarzały się chwilę, że on był okropny, każda chwila bez niego rozrywała jej aorty, potrzebowała jak tlenu jego, jak wody do picia. Życie bez niego? Nie chciała takiego życia.''
"Musi być jakaś droga pośrednia, że można jakoś dojść do ładu z tym zasranym społeczeństwem, niekoniecznie kompletnie się do niego przystosowując."