Właśnie mija 11 miesięcy !
Jak już jesteśmy razem.
Przetrwaliśmy nie jedno. Były wzloty i upadki,
ale za każdym razem nie poddawaliśmy sie i jedno podnosiło drugie na duchu jeżeli było przytłoczone. ;*****
Kocham Cię mój Misiaczku najbardziej ze wszystkich kobiet kochających swoich mężczyzn!!!!
Dziś znów ćwiczenia. Nie chce mi się jak diabli ale trzeba.!
Wczoraj zaniedbałam a6w. No ale stwierdziłam miałam sobie zrobić cały wolny dzień od ćwiczeń to sobie w końcu taki zrobiłam..... i raz w tygodniu taki będe robić.
Co my dzisiaj tutaj mamy.. hymmmm sprawdze..:
o nie..... jeszcze ten przeklęty skalpel, którego nie lubie... ahhh.. no cóż...
a6w może mnie pocieszy.
Boze...robie się głodna... czas na śniadanie... i do roboty!! :)
Czuje, że ten dzień będzie dziś mieszanką moich nastrojów.
Pierdole wszystkich lekarzy.. -,-
w dodatku po północy dowiem sie czy zdałam..... egzamin. Pocieszające jak nic.. :<
Jeszcze ogarne ten burdel w domu....
Boje się, że będe jeszcze chora.
Bo tak mi przystało... zawsze choruje na jesień i wiosne ;/