OK. Trochę mnie tu nie było, to fakt. Ten rok nie należał do najłatwiejszych. Tak, rok. Począwszy od 5 lipca 2015 roku. Wtedy zaczęło wszystko ulegać zmianie. Niekoniecznie na lepsze. Koniec końców los znowu postanowił sprowadzić mnie do Niemiec. Czy na długo? Okaże się. Za tydzień wracam do Polski, na dłużej przyjadę tu w listopadzie, dlatego też ciężko mi stwierdzić ile tu posiedzę. Zostanę tu rok. Może dwa. Albo po prostu kilka lat. Wszystko się okaże gdy przyjdzie na to czas. Chociaż w moim przypadku może być to również i kilka miesięcy... Cóż, zatem najłatwiej na pytanie 'ile planuję tu zostać' odpowiedzieć mi że nie wiem :) To jest najbezpieczniejsza odpowiedź. Moje życie ciągle płata mi figle, więc NA PEWNO mówię gdy coś zaczyna się już dziać. Na pewno miałam przylecieć 5.07.2015 do Niemiec. Miałam bilet, około godziny 14 wylot. Godzina 10 zmiana planów, 12 odwoływanie lotu... Nigdy nie można być pewnym swoich planów, bo różne sytuacje zdarzają się, przez które wszystko ulega zmianom. Teraz powrót do Polski. 4 lipca. Lot zarezerwowany. Jedynie co mogę powiedzieć (tudzież napisać) mam nadzieję, że polecę :) To jest moje małe marzenie. Polecieć samolotem. Może tym razem się uda. Cieszę się, że na 5 lipca będę w domu. To pamiętna data w moim życiu... Dokładnie od tamtego roku. W Polsce czeka mnie jeszcze dużo pracy, załatwiania, muszę zrezygnować ze szkoły... Tak, JA planowałam iść dalej. Choć swego czasu mówiłam, że nie ma szans na to :D No i miałam rację ;) Rezygnuję ze szkoły, wyjeżdżam za granicę. Planuję zarobić, kupić mój wymarzony samochód, być może zacząć budowę domu. Planuję wziąć ślub z moim chłopakiem, za pare lat rzecz jasna :) Planuję. Co wyjdzie to wyjdzie. Wiem czego chcę i do tego będę dążyć. A to co los mi przyniesie to inna sprawa :D Mimo wszystko głowa do góry i do przodu!
P.S. Częściej mnie można znaleźć tu: Snapchat - Paati_74
Instagram - _paaati_