Wady mamy po to, by je zmieniać w zalety, by dążyć do ideału,
którego się nie zdobędzie. Brzmi dość paradoksalnie i nieracjonalnie,
ale poprawiając się, poprawiają się nasze relacje z ludźmi oraz nasz
stosunek do życia. W ten sposób można zmienić świat, poczynając od siebie
i nie kończąc dopóki większości swoich wad nie zniszczymy. To nie tak,
że powiesz sobie jakie masz wady, co niektórym trudno napisać i w większości
nie opiszą wszystkich swoich, bo nie potrafimy być w 100% samokrytyczni,
nie jesteśmy w stanie widzieć wszystkich naszych wad. Ale to, że nie potrafimy
być w pełni krytycznym wobec siebie samego, to nie oznacza, że nie mamy tego robić.
Problemy tkwią w nas i my stwarzamy kłopotliwe sytuacje, z których potem
nie możemy wyjść. Nie możemy wyjść, bo ciągle oskarżamy innych,
zamiast spojrzeć na swoje pieprzone ego. Ludzie, którzy słyszą o sobie
krytyczną opinię, zamiast pozytywnej tak naprawdę mają lepiej,
a wydaje im się, że mają gorzej. Każdy usłyszał wiele o sobie,
ale dla większości szkoda czasu, by się zastanawiać nad tym,
co się robi. Czytają, słuchają, ale się nie skupiają.
Nie zastanawiają się nad sensem wypowiedzi.
Nie zastanawiają się, czy może faktycznie coś w tym jest.
Potem się obrażają, uważają, że zostali w chamski sposób potraktowani i że ludzie
to robią tylko po co, by komuś zaszkodzić.
Nie każdy ma złe intencje. Nie każda krytyka, to hejcik.
Pomiędzy tymi dwoma pojęciami jest spora różnica.
Za to krytyka postawia nas w sytuacji, która wyjdzie nam na korzyść.
W końcu zauważymy co robimy źle. Brak chęci zrozumienia tego,
jakie mamy podejście. Ciągłe zażalenia i obrona, jakby przed
atakiem wroga na linii frontu. Gdy trafia w naszą stronę, bądź stoi
twarzą w twarz i ma czym powywijać, to wyciągamy pięści i bijemy,
by tylko wróg na nas nie wpłynął. Trochę przenośni. Czy serio musi być to wróg?
Czy krytyka musi być czymś złym? Nie. Niekiedy osoba, którą uważasz za woga,
jest najlepszym przyjacielem, bo chce byś zauważył coś, co mógłbyś w sobie zmienić.
Nie po to, by być idealnym, lecz po to by każdemu żyło się lepiej,
a co najważniejsze, to Tobie. Krytyka może być faktycznie niekiedy nieprzyjemna,
a staje się wtedy kiedy faktycznie coś jest na rzeczy. Nie trudno zauważyć,
czy jest jak mówimy. Osoba się oburza, robi się nerwowa i nie bierze pod uwagę
dobrych argumentów, które są przedstawiane jedynie w dobrym celu,
pomimo, że cel wydaje się być negatywny. Krytyka spełnia tą samą funkcję,
co ból w naszej podświadomości. Jest po to, by każdy stał się lepszy.
Mało kto znosi szczerą krytykę i to jest wiadome. Jeżeli nie ma krytyków,
to tak naprawdę nie ma możliwości na sukces w życiu. Samokrytyka rozszerza
możliwości dyskursu i eliminuje potrzeby przeciwnika, który ma złe intencje.
To trudne stanąć po stronie osób, próbujących nam coś udowodnić,
ale nie będą oni potrzebni, jeżeli widząc, że jest coś nie tak,
doszukać się w sobie błędu. To błędy są prawdami, więc jeżeli zamkniesz
drzwi do wszystkich swoich błędów i w taki sposób będziesz żył,
to zamkniesz się przed prawdą, a karma wywróci życie do góry nogami.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika fineash.
Inni zdjęcia: 237. oishiionigiriFilmy pati991Ja pati991Widok z okna wswieciezdjec... maxima24... maxima24... maxima24:) nacka89cwa... maxima24... maxima24