mowi sie docenia sie po utracie ciesze sie z tego jak jest teraz jak to diana powiedziala pisze bardzo (c?)haotycznie jeden balagan w mojej glowie trwajacy 16 lat i 9 miesiecy kiedy to wszystko sie tak skomplikowalo szkoda mi kazdego jak slysze co przezywaja i czemu ja mam takie cholerne szczescie czemu ja jestem taka szczesliwa? nawet jesli dzieje sie cos zlego? nawet jak odchodza bliskie osoby? odpowiedz jest w przyczynie i w skutku nie mowa tu o historii nie mam duszy, mam charakter bog mi go nie dal bo go nie ma stworzyl sie po doswiadczeniach przykrych i wspanialych czemu jest tak dziwnie a jednoczesnie uwielbiam jak tak jest czemu lubie ranic innych a jednoczesne byc slodka czemu uwielbiam milosc z nutka przerazliwego bolu czemu jestem spokojna a w duszy plonie ogien jakiego nikt nie ogarnal nikt nie poznal nikt go nie pojmuje dbam tylko o swoja dupe jestem pieprzona egoistka. kocham siebie