jajajajaja ja jako miszcz drugiego planu :d
ale na bg było fajnie <3
siedzę caly dzien, ale żyje o dziwo ŻYJE!
wczoraj w przychodni było slabo + caly dzien nie moglam wstac,
ale slodko bylo jak ledwo, ledwo sprawdzam godzine na iphonie,
a tam nieodebrane polaczenia i eski jak sie czuje :*
caly dzien mozna powiedziec, ze spie na siedzaco,
raz mam energie, za chwile jej calkowity brak,
przez tel rano full power, potem na skypie mega zamulka z mojej strony,
teraz mam faze sily i doobrego nastroju :d
dlatego przed chwila wykonalam bardzo madry telefon z dobra rozkmina !
najsmieszniejsze jest to, ze mam caly tydzien zostac w domu, w piatek pojsc do kontroli
zeby zdecydowac czy nie isc kolejny tydzien, jako ze nie zarazam i juz moge stac,
a NAWET SIEDZIEĆ, pewnie zawitam u moich JABALI bardzo szybko :*
jak to słabo spedzac piatek w domu,a co dopiero sobote :<
+przez 7 lekarstw, ktore biore i moje infekszyn nie jestem w stanie wykrzesać nic tworczego,
moje glowa pracuje inaczej,prawie wcale, ale ma do tego prawo
Widząc swój cel robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty gral
Musisz w tym trwać póki ja bede trwał