Cześć :)
Muszę wam powiedzieć, że uporałam się z sesją i w końcu mam czas coś napisać. Standardowo miałam milion myśli, a co za tym idzie pomysłów co naskrobać, ale cóż. Może już jest za późno by tu tworzyć. Kolejny raz, gdy podchodzę do tej próby, jestem zszokowana ilością rzeczy, która w moim życiu się zmieniła od ostatniego wpisu.
Myślę, że to dobrze - dobrze, że mój świat się zmienia.
"Czas leci naprzód, stojąc w miejscu cofasz się..."
Tylko dlaczego nadalal jest mi tak ciężko w to wszystko uwierzyć?
Coś ta moja wiara szwankuje ostatnio.
Trzeba to naprawić :)
Słońce! Wreszcie jest słońce, które kocham! Coraz więcej uśmiechniętych twarzy :) Od razu bardziej chce się żyć :)
Udało mi się przetrwać dni pełne deszczu i trudności, więc teraz chyba czas na dodatnią część sinusoidy
(przepraszam - zboczenie zawodowe ;) Jakoś tak się to moje życie układa - lepiej, gorzej, lepiej, gorzej i tak w kółko.
Ku mojemu zdziwieniu wakacje same się zaplanowały, więc chyba nie będzie źle :) Trochę na pewno, ale tylko trochę. Czas odkryć nieznane i zrobić kilka rzeczy po raz pierwszy w życiu :)
https://www.youtube.com/watch?v=UJwyW9ngLNg