Kolejny wypad, kolejne picie :) Całkiem przyjemny wieczór wtedy był :)
No więc hmm, od czego by tu zacząć... W sumie kompletnie nic się nie działo przez ostatnie parę dni...
W czwartek byliśmy w kejefsi napiliśmy się trochę, potem każdy się w sumie rozszedł gdzie było milej, :) ja z ridżem poszedłem na bilard. Przynajmniej sobie pograłem, mimo tego że dostałem w dupę 3:0 to było warto xD
W sobotę poszedłem do Wielo pisać sprawozdanie... 14 stron A4 niezrozumiałego tekstu który rozumie pewnie z 10 osób na ziemi... jak od niej wychodziłem miałem TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKĄĄĄA banie... 6 godzin nam to w sumie zajęło więc cała sobota w plecy. Jeszcze mnie Piotrek chciał wyciągnąć na koncert ale już nie dałem rady.
Za to wyskacze się na Jelonku który gra już niedługo :) Bilety już kupione, po 25 zł więc nie tak źle :) A zabawa może być zacna :)
Uskuteczniam też oszczędzanie w tym miesiącu bo krucho z kasą... Ale może jakoś się uda uzbierać parę złotówek :) Tym bardziej, że pod koniec miesiąca przyjedzie Kamila na weekend no i co, chleba nie ma, masła nie ma szynki nie ma i co ja jej dam do jedzenia :( ehh ciężkie jest życie student na obczyźnie... Ale jak się zepnę powinno być ok :)
Poza tym wszystkim kończą mi się pomału zdjęcia jakie mogę wrzucić na fbl. Przyjdzie wiosna to trzeba będzie kogoś zmusić, żeby mi aparat pożyczył na jakiś tydzień to się ubezpieczę na parę następnych wpisów x]
Sentencja na dziś:
"Wyrwie ci serce, włoży do miksera i włączy maksymalne obroty..."
PS wszystkiego naj z okazji Dnia Kobiet :)