Dawno mnie nie było, dużo się zmieniło. O czym tu mówić - sam nie wiem. Cały świat jest dziwny, a najbardziej wszystkiej sytuacje, zdarzenia, które się w nim dzieją. Są odoby przyprawiające mnie o przysłowiowy "wkur", ale też są osoby, które wprowadzją mój umysł w stany niepożądane, których aktualnie najmniej potrzebuje bo po co? Problemy, kłotnie, spory?
"Look into my eyes and it's easy to see (...) that I'm yours"