Zdjęcie to powstało w Stanch dokładnie na Manchattanie. W sytuacji tej pirwszy raz odezwałam się po angielsku, było to dla mnie wilkie przezycie, gdyż jestem osobą o strasznych zachamowaniach jeśli chodzi o odezwanie się w obcym dla mnie języku:D
Jest to straszna "choroba", ale cóż walczyc z nią mi się poprostu nie chce...:(;)