Poznań, proszę pań, panów i stworów.
Miasto najlepszej... *chwila zamyślenia* kawy na świecie ;>
ściśle powiązane z opadami atmosferycznymi w zimie. A to śnieg, a to deszcz...
Let it bleed.
Wściekam się na siebie, bo klnę (czasem), choć nie znoszę tego u dziewczyny.
Obiecuję, że będzie mniej sytuacji, które da się wytłumaczyć "bo musiałam".
No i się wściekam na małolaty pt. "co to ja nie jestem".
Agrr. Szał.
edit: zaraz zejdę z tego marnego padołu. Spać nie mogę. Ja go chcę. Wszystko ma być okej TERAZ. Już. Wcale mi nie jest dobrze z moją złością.