Hej! Pewnie nie raz o mnie słyszałeś, pewnie nie raz o mnie usłyszysz. Nazywam się Depri.Od dziś zaczynamy żyć razem. Od dziś już nikt nie będzie tak blisko jak ja...
Przygotuj się, nadchodzę! nadchodzę!
Moja historia zaczęła się dawno temu. Przygoda, która nigdy nie była zabawna ani przyjemna... ONA przyszła do mnie niespoziewanie, ale nie o razu ją rozpoznałam... Miałam zalewie 11 czy 12 lat kiey moje życie z pełnego szczęścia zmieniło się w dramat. Dlaczego? nie jest mi łatwo o tym mówić.... przez moich rodziców. Dzień w dzień wysłuchiwałam, jak się kłócili, obwiniali się wzajemnie, trzaskali drzwiami, przepadali na długie godziny. Wtedy w moim życiu pojawiła się ONA. Z początku wydawało mi się, że to zwykłe pogorszenie humoru z powodu trudnej sytuacji w domu, ale jak się okazało, to był tylko początek...
~Jedna porażka więcej w życiu normalnego człowieka nic nie zmienia, albo się poddaje-jak ja- albo próbuje coś zmienić i walczyć dalej.~
Z każdym kolejnym dniem czułam się gorzej, aż przyszedł koniec... pierwszy raz chciałam zniknąć, przecież i tak nikt by się nie przejął - tak mi się wtedy wydawało.
Wybrałam godzinę, dzień i miejsce. Niebieski most na odludziu wydał mi się idealny, jednak całe szczęście ten dzień nie nastąpił. postanowiłam jeszcze walczyć, spróbować coś naprawić.. Naprawić swoją rodzinę i nie zgadniecie, udało się:).... wtedy się jeszcze nie poddałam, TO NASTĄPIŁO WKRÓTCE
CDN...