Witajcie kruszynki.
Nie było mnie tu, ojej chyba z 5-7 lat.Nawet nie pamiętam powodu dlaczego opuściłam to miejsce i jak nazywało się moje stare konto.
Mam na imię Magda, mam 24 lata i moje życie ssie. Jakoś 3 lata temu udało mi się uzyskać swoją wymarzoną sylwetkę, pozbyłam się jednej toksycznej osoby z mojego życia, znalazłam swoją miłość Pana Ł, miałam pracę którą lubiłam, aż w tamtym roku zaczęło się wszystko walić.Straciłam pracę, a dokładniej przenieśli mnie na inny dział gdzie mi się nie podoba i planuję robić karierę gdzie indziej, ale do tego potrzebne mi jest szkolenie na które wybieram się po wakacjach.
Przez natłok stresu zaczęłam się obżerać..potrafiłam po ch* wym dniu w pracy przyjść do domu i pochłaniać kilogramy słodyczy.Gdy po nowym roku stanęłam na wagę, poryczałam się...Gdy normalnie ważyłam 53 kg.. ujrzałam 6 z przodu... nawet nie wiem kiedy do tego doszło... Wzięłam się za siebie od grudnia.. zaczęłam praktykować jogę, zapisałam się na fitness,ale otoczenie mi nie podpasowało więc zrezygnowałam.
Zaczęłam znowu ćwiczyć w domu. Mam zamiar zacząć od nowa biegać. Przypomniałam sobie o tym miejscu wczoraj.. pamiętam że było masę pomocnych duszyczek..pamiętam jak wzajemnie się motywowałyśmy i że zawsze mogłam na was liczyć. Mam nadzieję że ktoś tu jeszcze z was pozostał :D Jutro dodam wymiary. Wypiszę kalorię które pochłonęłam.Może będę dodawać też zdjęcia swoich posiłków,zobaczymy.
Miłego dnia wam życzę i do jutra
A to piosenka która jest ze mną od rana :D
https://www.youtube.com/watch?v=CPoyTKU1Cys