Drogi Krzyśku z Gniezna ;)
Chciałam zostawić to co napisałeś bez komentarza ale widzę, że dalej wpychasz swój nos w NIE SWOJE sprawy.
A więc dedykuję tę notkę Tobie.
Wybacz, że usunęłam Twój wcześniejszy komentarz. To nie dlatego, że zrobiłeś pojazd swojego życia ale dlatego, że był żałosny.
Bo jakim kurwa prawem piszesz mi to wszystko co mi piszesz ?
Wyobraź sobie, że wiem, że to co tutaj pieprze to jedne wielkie śmieci, ale pomagają mi radzić sobie z tymi większymi problemami.
A niestety moje problemy nie wyglądają tak jak je sobie (najwyraźniej) wyobraziłeś.
Nie jestem niunią z problemami typu: Chłopak mnie nie chce, Jestem gruba i brzydka, mama kazała wrócić o 22 do domu.
Wiedziałeś, że to nie tak ?
Kończę Ci uświadamiać, że nie należy się tak wpierdalać.
Po chamsku nawiązując do tamtego komentarza:
Przeczytaj to jeszcze raz, podejdź do lustra- zobacz jaki kretyn jest w odbiciu.
A następnym razem jak będziesz chciał kogoś oceniać, gówno o nim wiedząc to pierdolnij się w głowe. ( tak jak radziłeś mi)
Pozdrawiam, Kina .