już mam tego dość tego całego syfu.
nic sie nie uklada zawsze jest źle.
wszystko co robie kazdy ma mi za złe.
pie*dole to wszysko.
męczą mnie myśli dlaczego tak jest?
wszystko co zjeb*ne trafia się mnie?
te wszystkie pie*dolone myśli narastaja wraz z cisza.
natłok moich myśli pie*doli mi psyche .
staram sie miec wyrąbane
ale i co z tego?
jak to i tak ku*wa nie pomaga.
uśmiech na twarzy a w środku ból?
sama już ku*wa nie wiem czego ja chce.
mówie biore sie w garść no i co z tego?
zjebałam sprawe to tylko moja wina
zapytasz czy żałuje? szczerze odpowiem że bardzo.
http://www.youtube.com/watch?v=wyso9rbWZe0&feature=related
cześć rudy <3
przytuuulmniex3