Prezent od Wujka Łukasza:)
Jeszcze jest troche przyduży bo nie sięgam nogami:) Ale bujac się bujam:) I jest fajnie i aż zasnęłam dzisiaj na nim...tak się wybujałam że spałam 2,5 godziny.....mama mnie przeniosła do łóżeczka:)
A już więcej mówie....ale nieraz mi to nie wychodzi....lubię sie kłócić...i dyskutować...
Mama już nie ma ze mną problemów jak 3 tyg temu. Jestem bardziej usłuchana...i mama w nogrodę mnie mocno przytula i daje słodkiego buziaka:) A jak jestem niegrzeczna to jest smutna i nieraz płacze....wiec robie się spokojna...
A u mnie jest dobrze:)
estem w 25 tygodniu ciąży...dobrze się czuję tylko narezkam na plecy....bola bardzo jak stoję za długo.
A tak jest dobrze:)