Najwięksi imprezowicze na Coke live music festival 2008 :)) grupa wzajemnej adoracji i wsporcia - 3:00 Kraków- pole namiotowe. Ciemność. radość.
****
Wrocław-Kraków
5 godzin w pociągu
wieczne tur tur....tur tur...tur tur....daleko jeszcze? Tak... tur tur tur tur tur...............
Kraków-Wrocław
5 godzin w pociągu
3 noce pod namiotem dały efekty
wszystkie rzeczy w plecaku mokre
konkurs na brudną bluske która nadaje się na wjazd wygrała szara....bo na szarym brudu nie widać?....
nieprzerwanie za oknem trwa tur tur a my na korytarzu klasy 1,5 xD
tur tur....tur tur...szkolimy język z napotkanym anglikiem...dzielimy się darowizną nazbieraną na bilet klasy 1 xD
tuuuuuuuuuuuuuuuur
Wrocław-Opatów
2,5 godziny w autobusie
nie ma tur tur.
jest za to mlaskanie, kichanie, smęcenie wspópasażerów....
mlask mlask, kich kich, smęt<?> smęt.....
książka już nie cieszy
przystanek...nareszcie
Opatów- Warszawa
4 godziny w samochodzie
coś mnie ciśnie.
bardzo.
bardziej...dziecko z prawej, dziecko z lewej.
Ciśnie.
spać się chce.
nie ma zagłówka. nie ma policji. nie ma stolicy.
piiibiiiib!
Warszawa-Wrocław
6 godzin w pociągu
troche ciasno.
troche śmierdzi.
Obolałe kości po 2 nocach na podłodze....
troche nie moge sie skupić na czytaniu bo Ci ludzie...Ci ludzie jacyś tacy dziwni są...
szukajmy plusów...hmmm- cudem znalazłam kase na tym zakichanym dworcu.
co jeszcze....przeżylam zgniatanie przez siedzącą obok mnie 100 kilową kobietę.
dojechalam- sukces.
Wrocław-Kobierzyce
50 min w autobusie
pada.
korki.
mp3 jest na wykończeniu.
książki przeczytane
widoki za oknem nieosiągalne ze względu na ograniczoną widoczność.
i jade...jade...jade..........
Kobierzyce-Kuklice
30 min pieszej wędrówki
ciemno.
plus- nie ide sama
minus- od 9 godzin nic nie jadłam a to jednak 2 km.....
ach jak przyjemnie
drep drep....kic kic...kic?
Kuklice-Kobierzyce-Wrocław
5 min samochodem + 20 min autobusem + 40 min oczekiwania na autobus.....
jest pięknie.
jest mi już wszystko jedno.
zaraz zasne.
tak pięknie kołysze....tak kołysze...
o...przystanek...fuck.
wysiadam.
Wrocław- Dom
dom?
naprawde?
łóżko?
lodóweczka?
wanna?
jakie kochane....
szkoda że nikt mi nie odda tych 24,5 godziny i 5 min moich wakacji....