nie wiem czy było tutaj to zdjęcie, czy nie.
Dzisijeszy dzień na szczęście bardzo udany. Obroniłam swoją czwórkę z fizyki, więc jest gites.
Jutro trzeba oddać pracę na niemca, uzupełnić ćwiczenia z Wosu i napisać porządnie kartkóweczkę z polaka.
Ale luzik, nic trudneg.
Jak mi się uda, jutro, spod mojej już wprawionej ręki, wyjdą najpyszniejsze na świecie pierniczki w likrze,
Jacyś chętni?