Na fotce standardowo wyglądający spacer :)

Żyjemy sobie ostatnio jakoś tam. Młody rozrabia, Fido trenuje.
Szał przeprowadzkowy minął, powoli się ogarniamy. Mieszkanie już urządzone całkowicie (no, brakuje nam jeszcze tylko nowego łóżka, ale jak dla mnie mógłby być na stałe sam materac).

Ostatnio chodzi mi po głowie kupno czwartej klatki, ale resztki mojego zdrowego rozsądku na mnie krzyczą. Póki co nie kupuje, bo młody rośnie w takim tempie, że lada chwila będę musiała wydać kasę na szelki i smycz docelowe, więc uszczuplę nasz budżet przeznaczony na burki.

Fidowa zbiegana palisada ma się dobrze, trzeba się w końcu zabrać za kładkę- no ale jak tu się zabierać, jak jest tyle fajnych torków z Mistrzostw Świata do pobiegania? :D

U młodego ostatnio problemem- a przynajmniej problemem dla mnie- na topie stało się darcie ryja, ile fabryka dała podczas mojej pracy z Fidem. Jeszcze 'stateczne' sztuczki jest w stanie znieść. Ale jakiekolwiek szybsze rzeczy, zaczynając od vaultów, overów i obiegów drzew, a kończąc na bieganiu agility, powodują piłowanie ryja w stopniu nieznośnym dla ucha. Masakra w każdym razie.

Dzisiaj podczas jednej sesji wyklikałam dawanie drugiej łapy (bo mieliśmy tylko jedną, co ciekawsze- w szczeniaczkowym mózgu umiejętność dawania jednej łapy w żadnym stopniu nie ułatwia procesu dawania drugiej łapy). Wyklikałam też ostatnio cofanie, a dziś zostawał na całkiem miłe odległości w parku.

A, no właśnie, w niedziele w końcu odzyskałam aparat i nagrałam jeden spacer Zaviego- ale filmik powstał krótki, bo w połowie spaceru padła mi bateria i nagrałam... No, gdzieś tak połowę tego, co chciałam.

Na dziś chyba tyle, coś nie mam siły na pisanie więcej- wykończyła mnie chyba moja znienawidzona czynność, czyli prasowanie w za dużych ilościach i spędzenie 4 godzin w kolejce u lekarza. (choć mam świadomość, że 4 to i tak jeszcze nie jest źle)

Tak czy inaczej- lecę.

Link do papetowego filmiku:

https://www.youtube.com/watch?v=x989cPDnoLA

PS. Pozdrawiam szwedów. Przez kilka dni zbierałam szczękę z podłogi, a ostatniego dnia nie wierzyłam, że to na prawdę tak się skończyło. Ludzie to straszne ku*wy, wiecie... Ale teraz przynajmniej Dee już nikt więcej nie skrzywdzi...

Nasz Youtube

Psi facebook

SPRZEDAM:

Derkę chłodzącą Hurtta, rozmiar 60

Derkę zimową Torpol

Ostrogi 2,5