Być albo nie być 3

m : Wiki

BYĆ ALBO NIE BYĆ
cz.3

Nareszcie na scenie pojawił się zespół i ludzie niedługą chwilę po tym na parkiecie nie było już miejsca. Chłopcy mieli ze sobą trochę piw, częstowali dziewczyny. Szybko jednak te zapasy się skończyły, dlatego Sylwek postanowił dokupić browarów. W końcu każda osoba z towarzystwa miała skończone 18 lat, więc nie było przeszkód. Agata tańczyła już drugą godzinę, kiedy alkohol dał o sobie znać. Za dużo, nie powinnam tyle pić - pomyślała - ale przecież Sylwkowi odmówić nie mogłam - uśmiechnęła się do siebie i odeszła na bok, żeby ochłonąć. Siadła na ławce, po krótkiej chwili dołączyła do niej Ala.
- Jak tam Agatko ?
- Jest dobrze, muszę tylko chwilę odpocząć
- Tobie też się kręci w głowie ?
- Tak, za dużo procentów.
- Haha, no nie gadaj ... chłopaki jeszcze przyniosą, nie wymiękaj !
- Ala widzę że tobie też już starczy, ogarnij się dziewczyno
- Może masz rację - odparła spokojnie Ala i oparła głowę na ramieniu Agaty
- A wy co ? - usłyszały nagle wredny głos Kamili
- Odpoczywamy, nie widać ? - odrzekła Agata
- Ojej, tak szybko się zmęczyłaś ? - powiedziała Kamila z udawaną troską - Może nie pij więcej, bo zaliczysz zaraz zgona - po tych słowach zaśmiała się
- Już ty się tak o mnie nie martw, uważaj żebyś czasem nie odpadła przede mną
- Chyba marzysz ! Ja już mam wprawę w piciu
- Naprawdę wielki powód do dumy ...

***

Sylwek wracał już z nowo kupionymi piwami i podchodząc do ławki, gdzie do tej pory siedzieli, zauważył jak Kamila kłóci się z Agatą. Ala już prawie spała, przytulając się do Agaty. Kuba mówił że one nie piją nigdy dużo. To się zdziwi - zaśmiał się w duszy Sylwek i zaraz postanowił zakończyć kłótnię dziewczyn.
- Coś ci się nie podoba ?! Lubię pić to piję i nic ci do tego ! - wrzasnęła Kamila tak, że Sylwek słyszał ją już z daleka. Ludzie przechodzący obok patrzyli się na nią, ale jej to nie obchodziło. Chłopak podszedł bliżej.
- Zejdź już ze mnie i się uspokój - powiedziała spokojnie Agata
- To następnym razem stul japę bo pożałujesz - pogroziła jej Kamila i uniosła lekko zaciśniętą pięść
- Bo co mała, pobijesz ją ? Dasz radę doskoczyć ? - zaśmiał się głośno Sylwek
- O nie zauważyłam cię - głos Kamili zmienił się diametralnie, teraz był opanowany i słodki. Dziewczyna podeszła do niego i złapała w pasie
- Weź mnie nie rozśmieszaj dziewczynko - mówiąc to odsunął się od niej i usiadł na ławce - w głowie to ona ma chyba tylko siano - uśmiechnął się do Agaty
- Zdziwiłabym się, jakby cokolwiek w głowie miała - puściła oczko do Sylwka i oboje pomogli wstać Ali, która zaczęła się domagać, by pójść z nią do toalety.

CDN