Bo jeszcze tam kiedyś wrócę. Właśnie z wami spółko Leszczyka ;* i będziemy się kąpać w morzu i Dżes będzie całować meduzy. Brzoza zaśpiewa nam 4 konie, a Lesio zasnie na słońcu. Zatańczymy znów na wieczornym koncercie i będziemy się śmać ze wszystkich naszych pomyłek. Pójdźiemy na bułgarską pizze, której tak nam brakuje...
Albo pojedziemy do Czech i będziemy największymi pijaczkami i po powrocie zdrapiemy napis 'zaprzyjaznione miasto'. Będziemy nocą wkradać się na basen w majtkach i podkoszulkach albo pójdziemy do 69.:) Codziennie będziemy grac w siatke, na kolacji będziemy rzucać się jedzeniem i stworzymy kabaret z Mechanikiem. ;p
A narazie musimy zadowolić się tym, że w piątek po próbie pójdziemy 'gdziekolwiek' .
BO LISTKI MUSZĄ BYĆ RAZEM ;*