Licencjat sie prosi o napisanie tych kilku (kilkunastu?) stron,a weny wciąż brak.. Intensywnie myśle nad wieczorem, ale jak tak dalej pójdzie to spędzę go w książkach, milusio
A poza tym to dzisiejszy trening udany, bez Małgorzaty, ktora bedzie zła matka sie nie obyło:D byle do przodu, ot co. ;)
Na większe przemyślenia brak czasu, takze do ZAŚ :p