z serii: zdjęcia z zaskoczenia
+ eh, ta jakość (standardowe narzekanie ;P)
Dzisiejszy dzień był bardzo faaajny i... wiosenny ;) :D
Wstałam dość wcześnie zważywszy na to, że położyłam się ok 2:00 w nocy około 10:00 ;P
Potem cały dzień z Nati i Werką:
1. Wypad nad jeziorko z Semi + sesja nad jeziorkiem.
2. Sadzenie róznych kwiatków, cukini i dyni.
3. Spontaniczny wypad do kina na "American Pie: Zjazd absolwentów" (film bardzo fajny na poprawę humoru :D)
4. Gadanie i wynajdywanie starych, wymyślonych przez nas piosenek, wierszyków itp. + nowy wiersz w naszym zbiorze ;P