photoblog.pl
Załóż konto

czarne i białe

myślę o życiu i jego czarno białych odcieniach.

dla mnie wszystko zawsze było kontrastowe i stałe jednocześnie. wszystko, co robiłam od dziecka, nadal wykorzystuję w codzienności. w pracy, w tworzeniu, w uzdrawianiu wieloletnich głębokich ran, w których długo kochałam grzebać i tą krwią bluzgać na innych ludzi, na swoją twórczość.

pisanie, robienie zdjęć, nagrań do muzyki, która codziennie towarzyszy mi na słuchawkach. dla mnie codzienność to non stop realizowany teledysk. momenty. żyjemy tylko dla paru chwil.

dla chwili, gdy zrozuzmiemy prawdziwy sens relacji, która wydobyła z nas wszystko co najlepsze i jednocześnie dała wszystko, co najgorsze.

dla chwili, gdy odpuścimy perfekcjonizm i pojmiemy że nie wszystko da się kontrolować.

dla chwili, gdy przestaniemy ciągle marzyć o JAKIMŚ życiu, a zaczniemy cieszyć się z tego życia, które mamy obecnie. coś w stylu, marzy mi się mieć swój dom pod warszawą ale w sumie zamieszkałam właśnie z najlepszą przyjaciółką w kamienicy samego śródmieścia. czy to nie wspaniałe?

dla chwili, gdy zaczniemy robić coś z pasji, dla samego robienia, a nie z myślą "ile na tym zarobię?"

dla chwili, gdy kilka dni walczysz żeby nie popełnić drugiego samobójstwa, więc jedziesz do gdyni zjeść ostatnie drożdżówki w życiu. a w tym czasie szuka cię cała rodzina i dwie przyjaciółki, które znalazłaś po 7 latach totalnej damskiej samotności, nabierając przekonania, że najwyraźniej nie jesteś tego godna.

dla chwili, gdy jesz z mamą placka po węgiersku, a ona mówi ci :jestem z ciebie taka dumna".

 

mój mózg po tych wszystkich latach, po dzieciństwie jakiego doświadczyłam, po tych wszystkich intensywnych związkach, które w większości mogłam sobie odpuścić - jest niezniszczalny. bo jeśli nie mogę umrzeć, to nie ruszy mnie już nic. ale stwierdziłam, że nie mogę reszty życia przeżyć byle jak. zmusiłam się początkowo do innego myślenia, by po chwili zrozumieć sens tych wszystkich okropieństw i że przeież mogę nadal świecić jak światło w ciemności.

przysięgam, zaczęły dziać się cuda. jedynie moje ciało nadal odczuwa skutki traumy, stresu, rzeczy niewyobrażalnych, niewybaczalnych. skutki asgresji i autoagresji, psychoz, katowania się dietami, ćpania leków, nadmiaru nikotyny (artyści mają chyba to do siebie, że wiecznie palą te fajki. śmieję się, że prowadze na tyle ascetyczny tryb życia, że chociaż popalę)

 

tak naprawdę bóg to nasza świadomość, jego źródło mieści się tam gdzie nasza głowa. 

życie jest zaskakujące. cudowne. obfite. jeśli za dużo myślisz, a chcesz iść w dobrą stronę, to na początku bezlitosne - by później przemienić się w mięciutki, łaskawy, łagodzący plasterek.

 

czuję spokój. pewność. wdzięczność. zachwyt taki, że przechodzą mnie ciarki. i nikogo nie kocham.

prócz swojej siły i talentów oraz kobiet, które mnie otaczają. 

 

mleko i miód. czerń i biel.

nela, dlaczego zawsze ubierasz się na czarno?

 

 

 

Kategoria:
refleksje.
Dodane 27 MAJA 2024 ze strony mobilnej
507

Informacje o fenk


Inni zdjęcia: 1442 akcentova:) dorcia2700A ja tutaj czekam. biesik;) virgo123... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24