To mój nowy cel. W październiku planuję pojechać w Tatry i zdobyć Rusinową Polanę i Dolinę Pięciu Stawów. Oby pogoda była ładna. W pracy jest taki zapiepr., że głowa mała. Wczoraj 12 godz na nogach, bo kontrola za tydzień i trzeba było wszystko wyprowadzić w papierach na tip top. Dzisiaj jeden dzień wolnego, nawet nie zjeżdżam do domu tylko siedzę w firmie, a jutro na 4 rano i tak aż 11 dni pod rząd. Ale napawam się myślą o tej pięknej wypłacie!