Do wesela 67 dni!
Dziś wskakuje mi oczko wyżej, kolejna wiosna do przodu, a raczej zima.
21.
Co się teraz wydarzy?
Ostatnio same problemy, mam dość szukania roboty,
albo na juz mam brać byle co, albo czekać na nie wiadome.
Nie mam już bladego pojęcia co robić, wszyscy na mnie naciskają,
rodzice mówili, że mi pomogą, a tu oczywiście nie dostałam nic.
Ale to nic. Dziś są urodziny, więc planuję dziś dobrze spędzić ten dzień
i nie płakać chociaż ten jeden dzień od bardzo długiego czasu.
Z dietą trochę poluzowałam,
ćwiczenia odeszły w zapomnienie -.-
Ale waga się utrzymuje, więc jestem zadowolona.
Dziś jeszcze nie, ale od jutra wraca aktywność,
nie miałam po prostu siły na te cholerne ćwiczenia.
Ale chyba wybiorę się dziś po buty do biegania...
Basen ok, ale chyba mi się ciut znudził tak jak i mój rowerek.
EDIT! Co prawda rodzice mieli mi kuić drukarkę, ale oczywiście tak mi tata powiedział, że odmówiłam przyjęcia kasy. Później nie będę słuchać pretensji.
A ja za to znalzłam ogłosznie na olx, że gościu sprzedaje stepper, nówka nie używany, zaraz dobijam targu i dzisiaj odbieram ;) Mój prezent. T. też coś mi kupił. Obstawiam toster lub gofrownicę, bo ostatnio męczyłam temat w sklepie :D