trzeba sie ogarnac, przykuc do biurka i zmusic do efektow, zeby do konca kwietnia pozamykac wszytskie sprawy dot. nauki, uczelni, etc.a potem zaczac hard corowa nauke do sesji i wygrac z 12 egzaminami! zeby moc na chwile odetchnac.
nie mamy dla siebie czasu i wiem, ze nie bedziemy go mieli na przestrzeni przyszlego miesiaca ani troche wiecej. do dupy.
do tego dzisiaj wyjatkowo nie mam humoru. zapowiada sie malo ciekawy weekend i musze wszytsko ogarnac i w ogole. do dupy. do dupy. do dupy.
ta notka miala byc optymistyczna, ale jakos wlasnie utwierdzialam sie jak bardzo wydarzenia wplywaja na mnie.
przejdzie i bedzie ok.
nie dam sie. niczemu.