hej ;** ostatnio tu nie pisałam, ponieważ nie miałam czasu.. na zdjęciu moje miejsce do biegania ;) oczywiście bieżnię mamy kijową (tak, to coś po prawej to bieżnia), biegam po boisku i jest ok. wczoraj 10 min maszerowałam na boisko, 5 min rozgrzewki, 50 min spokojnego biegu i na koniec 5 min rozciągania. później spacerek do domu :) było świetnie, poszłam tam dosyć wcześnie- o ok 11. podoba mi się tam, ponieważ nikt w okolicy nie mieszka i nie musi podziwiać moich wypocin hihi ;D no także to by było na tyle cudów -,- dzisiaj coś się że mnie złamało i po prostu straciłam kontrolę nad sobą :( teraz mnie brzuch boli i w ogóle żałuję teraz tego że tak się nażarłam :/ to se popsułam humor.. ale nie załamujemy się, działamy! ;) jutro planuję znowu pobiegać- obym już więcej nie zawalała ;) miłego wieczoru ;*