Właściwie poprzednie było prawie identyczne, ale jak napisałam, że przedostatnie to nie wypadało nie dodać ostatniego.
Pierwsza noc we własnym łóżku od kilku dni. Nareszcie! Odzwyczaiłam się od spania tu i od przebywania długo w domu. A dzisiaj inaczej dlatego, że Nicień i Sucza przyjechały do mnie na noc. Miło mi z tego powodu. Nie wiedziałam, że aż tak się uzależniłam od ludzkiego towarzystwa. Ostatnie kilka dni pokazały, że mój instynkt mnie nie zawodzi. Ten, kogo na początku uznawałam za cwela, takim się okazywał; natomiast ten, kogo polubiłam od razu, naprawdę świetnym ziomem.
Wiem, że te osoby nie zajrzą na mojego photobloga, ale chcę podziękować:
- Suczy i Nicieniowi za okazywane wsparcie, dabl blasta i wysłuchiwanie moich jęków oraz narzekań;
- Żołnierzowi za Krupnika mordercę, towarzystwo w ciężkiej chwili, wysłuchanie mnie i wsparcie oraz poprawę mojego humoru;
- Jarowi za piwo i wiśniówkę, gdy skończyła mi się kasa, pocieszenie i kontakt do Iona;
- Redowi za pokazanie mi, że może być gorzej i że są ludzie z równie "zrytym beretem" co ja;
- Szamanowi za te wszystkie browary, które razem wypiliśmy i towarzystwo w czasie popijawy;
- S. za podanie mi kilku faktów i rozmowę;
- O. i A. za wysłuchanie mnie i pocieszenie.
DZIĘKUJĘ!!
Ostatnio jak nie piję etanolu, trzęsą mi się ręce (dziś jest taki dzień, bo jutro muszę odbyć podróż do Alwerni). Ostatnio staczam się coraz bardziej. Ostatnio dowiaduję się, że są ludzie, na których mogę liczyć.
Wchodzić:
"Straciłem nadzieję, ja w ogóle nie istnieję.
Wiedziałem, jak będzie, mimo tej wielkiej więzi.
Wciąż piję, wciąż płaczę, ja tobie nie wybaczę!
Czy spokój, czy zemsta, to wszystko wciąż mnie nęka."
Acheront "Stracone nadzieje"
Inni zdjęcia: Taki mój KOCI PIERŚCIONEK xavekittyxZakopane. paulsa34Na pohybel Ukrainie bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24