` Pamiętam, to było zimą, piździło jak rzadko,
my szliśmy chodnikiem jak prywatną kładką,
a szło się tak gładko, a szło się tak łatwo,
nasz los to od tamtąd jedna wielka całość. `
No i się stało! Jestem chora[?] heee... Ale będzie dobrze. ;-) Ferie są i chce mi się do kina i takiego, i takiego ;P
Powiem Wam, że wyrażanie swoich poglądów na czyjś temat przez internet zamiast w cztery oczy to jakaś totalna porażnka! ;)
A przemyśleń ciąg dalszy. Ciekawe co z tego wyniknie.
Ostatnio strasznie zastanawiam się nad tym czy istnieje przyjaźń między kobietą, a mężczyzną. Kiedyś byłam szczerze przekonana, że tak. A teraz? Szczerze wątpie! No bo jak się tak zastanowić to każdy mój większy kontakt z facetem otarł się najpierw o uczucie, a dopiero potem przerodził się w przyjaźń. Hmm.. i to w sumie nie jest pocieszające. No i tu w mojej głowie rodzi się następne pytanie. Czasem jest tak, że między takimi ludźmi jednak do czegoś dojdzie, no powiedzmy szczerze będą parą. Jest fajnie, są razem, czują się w swoim towarzystwie świetnie, nagle coś się psuje - rozstają się. Czemu wtedy, bardzo rzadko kończy się to przyjaźnią a bardzo często przeradza w nienawiść? Przecież odwrotnością miłości wcale nie jest nienawiść, a obojętność. Myślę, że złotym środkiem jest próba wyjaśnienia sobie wszystkiego, a niekiedy wybaczenia. Trzeba się zastanowić czy aby na pewno dobrym rozwiązaniem jest zerwanie kontaktów czy ograniczenie rozmów do głupiego `cześć`. Ciężki temat. ;-)
` i tylko nie mów mi źle`