Papierosy tej nocy bardzo mi smakowały sama nie wiem dlaczego. Może to była wina przepełniającego mnie żalu i tęsknoty? A może po prostu papierosy zawsze smakują lepiej w połączeniu ze łzami.
Nie chcę Cię. Twoich dużych, błyszczących, chłopięcych oczu. Nawet tych słodkich, czerwonych ust. Nawet serca, które pukało, kiedy byłam do Ciebie przytulona. Po co? Przecież i tak odejdziesz..
Jeżeli nie możesz pogodzić się z odejściem drugiej osoby oznacza to, że wcale nie jesteś silnym człowiekiem.
Szczerość jest najlepsza na bezsenność. Dlatego ludzie piszą blogi nocami. Kiedy nastaje cisza, nagle głośne staje się to, co w nas.
Od zawsze czułam, że urodziłam się za późno. Mam serce i duszę z minionej epoki. I ciągle tęskno spoglądam za światem, który miał czar, klasę i wielkość, gdzie miłość miała prawdziwą wartość, której znaczenie i sens całkowicie się dziś zatarło,
odeszło tak, jak odszedł tamten świat.
Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi.
Miłość się wypali i nienawiść się wypali, aż na koniec nie zostanie zupełnie nic.
Chciała złamać mu serce, a porysowała swoje.
Rób z moją niezależnością, co tylko chcesz. Zniszcz ją, napraw, znowu zniszcz. Cokolwiek. Po prostu pozwól mi poczuć się częścią Ciebie. Twoją własnością.
Połóż słuchawkę na poduszce. Chcę posłuchać twojego oddechu.
Jak przekupić czas, by chwile z Tobą trwały dłużej.
Pamiętam deszcz, który przesiąkł mi do serca i chłód nocy, kiedy po raz pierwszy nazwałeś nas Nami.