"Wszystko jest stanem umysłu, imperium zmysłów
Wynik namysłu, gry logiki i mych słów
Plus wir emocji od tantiem po czubki paznokci
Podróżuję bez środków lokomocji
Jem śniadanie w Langwedocji z albigensami
Potem piję bimber z demonami, albinosami
Potem żegluję nad falami z albatrosami
A wieczorami bajam z duchami, albowiem znam ich
Wszystko jest stanem umysłu, tak po prostu
Oddycham jak samobójca na przęśle mostu
Początek postu często końcem jest karnawału
Albo na odwrót - w modzie kalendarz Majów
Rysy twarzy pamięta całun ponoć z Turynu
Wciągam w nozdrza zapach metalu jadąc z Brooklynu
Jak grot driady z Brokilonu lecę ze świstem
Zimny wzrok tak jak bryłki lodu, niosę konkwistę
To bandyta mikrofonu, głos ostatniego smoka
Chrapliwy jak w brand clubie powrót dreadlocka
Motyw proroka u źródeł wód świata w progach
Wszystko jest stanem umysłu - tak mówi droga" - Gural.
http://www.youtube.com/watch?v=n6p0xOyvD1k&feature=BFa&list=FLcjrZRyev62mLwTjFUypZXQ&lf=mh_lolz