a więc święta coraz bliżej, a szalik nadal stoi w mejscu. OK
wrócił moj kochany braciszek, przyjechał Kornel :D pogadaliśmy sobie trochę.
ostatni dzień szkoły, przed nowym rokiem. prawdopodobnie widzę Cię również ostatni raz, do czasu powrotu do szkoły. nie jestem zadowolona z tego faktu. pierwszy raz, chcę by czas cofnął się przynajmniej o tydzień, i chodzić do szkoły,
chociażby po to, by powiedzieć Ci głupie "siema" ... -,-'
siedzę, przepisuję zeszyty i robię zadanie na polski, przy okazji oglądając Spacer w chmurach i słuchając muzyki ;D spina z rodzicami w miarę ogarnięta. może ogarnę również sylwestra.
dobranoc dziubaski. haha :*