Jak widać na załączonej fotografii mojego nowiniakowego Towarzysza Życia, szcześcia i niedoli, dwudzieste (!) :P urodziny były udane. Już nam się na przytulanki zebrało :P
Bardzo dziwnie teraz jest.
Pomijając sympatię lub jej brak,
smutek ogarnął wszystkich.
Katastrofa rządowego samolotu pod Smoleńskiem wstrząsneła wszystkimi.
Zginął również Rektor UKSW, dlatego brać studencka jest poruszona podwójnie.
Mój męski Towaryzsz życia, Nowiniaczek i ja udajemy się w piątek koło północy pod Pałac Prezydencki aby oddać hołd prezydenckiej parze i wpisać się do księgi kondolencyjnej.
Byłyśmy również w niedzielę na Starym Mieście, ale z powodu opóźnień i długiej ceremonii na Okęciu nie doczekałyśmy się konduktu i jego przejazd ulicami Stolicy oglądałyśmy w telewizji.
[*]