Tak więc zostałem programistą mikrokontrolerów... Jest to wyższy poziom programowania, niewątpliwie inny od tego, który dotychczas uprawiałem. Składając CV zaznaczyłem, że kompletnie się na tym nie znam, ponieważ moje projekty elektroniczne ograniczały się do czujnika temperatury powietrza wylatującego z laptopa i uruchamianiu chłodzenia, czy też, czujnika światła uruchomiającego światło awaryjne, gdy to podstawowe przestanie działać.
Za mną już 3 dni pracy. Początkowo mój Szef powiedział mi, że przez 3 miesiące będzie mnie uczył i będę mało przydatny. Rzeczywistość okazała się trochę inna ;) Po pierwszych 30 minutach spędzonych na nauce przekonałem się, że wcale nie jest to trudne i zacząłem poprawiać to co napisał ktoś przede mną.
Po pierwszym dniu jestem samodzielny i realizuje swoje pomysły. Fajnie jest się sprawdzić w nowym środowisku. To czy tam zostanę zależy od warunków jakie mi zaproponują, bo z każdym dniem pokazuję swoją wartość, która jest znacznie wyższa od tej, jaką prezentowałem na rozmowie kwalifikacyjnej.
Dostałem też 2 propozycje pracy zdlanej przy projektach aplikacji internetowych, czyli coś na czym się znam. Rozmowa kwalifikacyjna ma być jutro, bądź w poniedziałek w Warszawie, jeszcze nie wiem czy pojadę.
Co do reszty to czasami czuję 'mmmmm', a czasami 'ble'. Staram się myśleć pozytywnie, chociaż jeżeli mógłbym coś zmienić, na pewno bym to zrobił.
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24